Blizzard pozywa Lilith Games, które pozywa uCool

blizzard_entertainment_logo

Activision Blizzard pozywa tajwańskie studio Lilith Games odpowiedzialne za grę znaną na Zachodzie jako Soul Clash, które w swoim rodzimym państwie jest znane jako DOTA Legend. ActiBlizz złożył pozew ze względu na łamanie praw autorskich.
W tym samym czasie Lilith Games złożyło pozew przeciwko amerykańskiemu studiu uCool w związku z ich grą Heroes Charge:

Heroes Charge jest tak podobne do Soul Clash pod kątem zasad, wyglądu postaci, a nawet interfejsu, że podejrzewamy jakoby gra mogła zostać stworzona przez przerobienie kodu źródłowego naszej, oryginalnej gry,” oznajmił Xinwen Wang, CEO Lilith Games w oświadczeniu firmy.

Szczerze mówiąc mają o co walczyć, bowiem gra amerykańskiego studia jest popularna do tego stopnia, że studio miało środki pozwalające wyemitowanie ich reklamy podczas Superbowl (jest to koszt ponad 2 milionów dolarów za 30s).

UI_of_Soul_Clash_vs_UI_of_Heroes_Charge

Tajwańczycy wyraźnie mają rację, ale zastanawiam się czy ten spór w ogóle powinien istnieć? Czy Apple nie powinno bardziej dopracować swojego systemu weryfikowania nadpływających aplikacji? Heroes Charge to nie jest jedyny klon, wystarczy spojrzeć na szereg gier imitujących pokemony czy Super Mario.

Dzięki Gamasutra.

Powrót do przeszłości: 2005

0

Rok 2005 był rokiem świetnym dla branży. Nie był wprawdzie tak spektakularny jak poprzednik, gdzie ukazały się takie killery jak Far Cry, Half Life 2 czy Rome: Total War, co nie zmienia faktu, że i tak było  bardzo dobrze – szczególnie widząc, jakie gry wychodzą w czasach obecnych. Warto sobie odświeżyć, w co się grało (i gra!) dekadę temu.

Czytaj dalej

Prawdziwe emocje wirtualnej rozrywki

Ch_08

TellTale Games jak żaden inny producent potrafi doskonale przenieść serialowe medium wprost do gry. Żadna inna growa produkcja nie potrafi wzbudzić wśród graczy tak wielkich emocji. Wszystko to za sprawą ogromnej kinowości i niezwykłej reżyserii każdego pięcioodcinkowego sezonu gry. TellTale wzięło na spore barki wiele projektów, w tym takie niepotrzebne kwiatki jak Minecraft, czy nie do końca jasne wejście w świat Bordelandsów, przez co na kolejne sezony innych tytułów trzeba będzie czekać o wiele dłużej niż do tej pory. Nie zmienia to jednak faktu, ze nadal producent przykłada się do swoich gier, lecz mniej w nich interaktywności, a coraz więcej oglądania sekwencji zgodnych ze scenariuszem.

Czytaj dalej

TOP5 indyków na Nintendo 3DS w 2014 roku

3DS

Nintendo w końcu zaczęło zarabiać, kupno WiiU jest już obowiązkiem, a 3DS pomimo mniejszego wsparcia swoich twórców, wzmacniał swoją bibliotekę po szalonym roku 2013. W 2014 fani nie uświadczyli takiej mocy tytułów „must have”, jak w zeszłym roku, lecz i tak nie było na co narzekać. Nie tylko wydano w końcu Shovel Knighta i Shantae, ale udowodniono, że chcieć to móc i bez względu na moc konsoli, są możliwe takie cudeńka jak bijatyka Super Smash Bros. for 3DS działająca zawsze w 60fps na sekundę. Ponadto zapowiedziano Majora’s Mask, nową grę twórców Fire Emblem, New Nintendo 3DS i szereg innych niespodzianek. Nie było tylu fajerwerków co rok temu, ale i tak 3DS kończy 2014 z wielką klasą i przytupem, w końcu nie na co dzień wychodzą nowe Pokemony!
Teraz pora na pięć najlepszych indyków na Nintendo 3DS w 2014 roku!

U dołu wpisu znajdują się strony.